Ile wynosi średnia krajowa w Polsce?

W pierwszym kwartale 2020 r. przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5331, 47 zł – według komunikatu Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Są to jednak dane sprzed wybuchu pandemii koronawirusa. Czy dane GUS są zaburzone?
Średnia krajowa to przeciętne wynagrodzenie w firmach, które zatrudniają powyżej dziesięciu pracowników. W pierwszym kwartale 2019 roku wyniosło ono 4950, 94, a zatem w tym roku nasze portfele wzbogaciły się blisko o 8 procent. Jednak często zdarza się tak, że wspomniane dane polskiego urzędu statystycznego są mocno zaburzone – czym jest to spowodowane?
Główny Urząd Statystyczny za „przeciętne wynagrodzenie” uznaje „przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej”. Zatem są to dane wyłącznie osób zatrudnionych na etat, a poza tym pracujących tylko w instytucjach, które zatrudniają na umowę o pracę, wspomnianych wcześniej co najmniej dziesięć osób. Ze statystyk wyłączone zostały setki tysięcy firm, które stanowią sektor małych i średnich przedsiębiorstw. Stanowią one równie ważne znaczenie dla gospodarki. W Unii Europejskiej małe i średnie firmy stanowią 99 % wszystkich przedsiębiorstw.
Zaburzenia wynikają też z tego, że często zbyt pochopnie postrzegamy średnią krajową. 5331, 47 zł jest to kwota brutto, od której musimy odliczyć zaliczkę na podatek, składki ZUS i inne odliczenia, co w ostateczności daje nam kwotę 3847, 48 zł na rękę. Zatem, około 50 % zarabiających otrzymało nie więcej niż 2900 zł na rękę.
W odczycie GUS przedstawiono również zarobki najlepiej i najgorzej zarabiających. Jakie wynagrodzenia otrzymali? Najlepiej zarabiający w Polsce otrzymali co najmniej 8200 zł brutto, czyli około 5800 zł netto. Z kolei najgorzej zarabiający Polacy dostali niecałe 1616 zł netto.
Dane statystyczne GUS są rzeczywiście imponujące, gdyż możemy zaobserwować wzrost względem lat ubiegłych. Przykładowo w październiku ubiegłego roku mediana płac wynosiła 4094 zł, a w październiku 2016 r. było to aż 584 zł mniej. Zdaniem ekspertów przyczyną tak dynamicznego wzrostu płac jest dobra koniunktura, jaką zaobserwowaliśmy w ciągu ostatnich lat.
Dane przedstawiane przez Główny Urząd Statystyczny są jedynie wymogiem wynikającym z ustawy. W rzeczywistości mówią one niewiele na temat właściwego wynagrodzenia Polaków, w szczególności w sytuacji po pandemii koronawirusa.
Warto zastanowić się nad tym, czy posługiwanie się kwotą brutto nie powinno być zarezerwowane wyłączenie dla urzędników ZUS, księgowych, czy urzędów pracy. Dla nas, Polaków kwota brutto często jest mylna i może wywołać niepotrzebne pomyłki. Trzeba przyznać, że kiedy Polacy słyszą, że zarabiają 5000 zł miesięcznie to dostają szału i zastanawiają się, gdzie tyle płacą?